Zaczerpnięte z natury

Od soboty, 18 kwietnia 2009 roku, można było oglądać kolejną wystawę w ramach Festiwalu Papieru i Druku zatytułowaną „Zaczerpnięte z natury” . Zaprezentowano tu prace poświęcone sztuce papieru czerpanego autorstwa Agnieszki Andruszkiewicz i Svietłany Khadzhynovej.

Obie panie są pracownikami Instytutu Papiernictwa i Poligrafii Politechniki Łódzkiej, a połączyła je pasja tworzenia w papierze czerpanym. Swoje dokonania prezentowały już wcześniej na kilku wystawach, między innymi w Łódzkim Domu Kultury. Abstrakcyjne prace inspirowane są naturą, formami organicznymi. Wykonane z bielonej, nie bielonej i barwionej masy celulozowej oraz nie bielonej masy eukaliptusowej z dodatkiem drobnych elementów roślinnych, ale także fragmentów kliszy poligraficznej. Warto zwrócić uwagę na bogatą, wielowarstwową strukturę papieru, która nadaje mu niezwykły, niepowtarzalny charakter. Świetnym pomysłem było umieszczenie niektórych prac na szybie okiennej, co pozwoliło przejrzyście wyeksponować złożoną wewnętrzna strukturę prac. Najlepszą ilustracją dla wystawy będzie wypowiedź pani Agnieszki Andruszkiewicz:

„Dziś papier, zwłaszcza czerpany, przeżywa swój renesans – to wszystko dzieje się dzięki artystom, którzy pokochali tę materię, która stała się ich medium, przewodnikiem w twórczości. Być może dlatego, że we współczesnym, plastikowym świecie brakuje nam ciepła natury i spontaniczności. Również ze względów ekologicznych artyści wybierają to tworzywo. Nie dziwię się im, gdyż papier ujmuje swoim pięknem i naturalnością, i chociaż przyodziewa przeróżne oblicza, to zawsze pozostaje tym samym zwitkiem milionów włókien. W swojej formie są one tak elastyczne i cierpliwe, że bez sprzeciwu podporządkowują się nowym zamierzonym celom. Włókna powodują nieograniczoną możliwość ich kreacji, bez żadnych przeszkód możemy kształtować je nadając im różnorodne formy. Ja zawsze korzystałam z papieru, ale traktowałam go jako podkład do grafik, pasteli, akwarel. Teraz papier w mojej twórczości wychodzi na plan pierwszy i staje się tworzywem nadrzędnym, zwłaszcza wykonany własnoręcznie przeze mnie.

Aby wytworzyć „papier artystyczny” muszę poświęcić temu procesowi wiele pracy i czasu. Najczęściej samodzielnie roztwarzam trawy lub inne rośliny włókniste, aby następnie własnoręcznie uformować je na sicie. To wyczerpująca praca, jednak dzieło jakie później powstaje z tych wszystkich działań, posiada duszę i emituje energię sprawiając, że odbiorca przebywający w pobliżu odczuwa ją”.

 

Comments are closed.