Mirosława Truchta – Nowicka

„Jeśli „lalki” nie są lalkami, to czym są? Nie bardzo przecież można się nimi bawić – pozorna „kruchość materiału” to uniemożliwia. Nie mają mechanizmu, który pozwoliłby je animować – tak, jak lalki teatralne. Sprawiają radość swoim kształtem, finezją, lekkością – przyjemnie się na nie patrzy. Odsyłają nas jednocześnie w jakieś dalekie krainy dziecięcych marzeń albo kulturowych mitów i odwołań. Nie mają „ciężaru rzeźby” (zarówno fizycznego, jak i symbolicznego), choć czasem pojawia się w odniesieniu do nich określenie „Lalka – rzeźba”. Ich figlarność i słodycz przy zmianie kontekstu nabiera posmaku czegoś nieodgadnionego, niepokojącego, tajemniczego. To czym są? Jak je nazwać przy takim bogactwie tego, co w sobie zawierają i potencjału, który dopiero się w nich zrealizuje? Ich oczywista „lalkowość” znika. Rodzi się wątpliwość. I ona pozostaje. Postaci, które tworzy Mirosława Truchta-Nowicka wymykają się bowiem naszej chęci jednostronnego postrzegania. Ich naturę bardziej niż słowo „lalka”, czy „obiekt” oddaje moim zdaniem określenie „przenośnia” lub „przenośnie”. Prace artystki mają walory poetyckich metafor, które łączą w sobie często odmienne myśli, światy, wymiary – tworząc związki o innym znaczeniu niż dosłowny sens wszystkich uruchamianych przez nie skojarzeń, odsłanianych aspektów. W tym kontekście nawet słowo „lalka” staje się jedną z wielu pięknych „przenośni”.

  • - Katarzyna Kuropatwa-Pik „Tramwajowe smuteczki, nie tylko o lalkach mówią?…”

MIROSŁAWA TRUCHTA – NOWICKA

  • Mirosława Truchta-Nowicka – ur. w 1966, absolwentka Instytutu Artystycznego WSP – obecnie Akademia Jana Długosza w Częstochowie; dyplom na Wydziale Projektowania Plastycznego u prof. Jerzego F. Sztuki i prof. Wernera Lubasa. Po studiach zajmowała się malarstwem, projektowaniem i ilustracją.
  • Od kilku lat głównym środkiem jej wypowiedzi artystycznej jest Lalka-Rzeźba. Pracuje w wyjątkowym surowcu, jakim jest papier. A inspiracją jest człowiek i jego przestrzeń z wielowiekową tradycją w szerokim kontekście. Pracowała w łódzkim Teatrze Lalki i Aktora „Pinokio” i tutaj wkroczyła w magiczny świat lalki: „Tutaj spotkałam wspaniałych ludzi, którzy wnosząc swój świat w teatr, pozwolili mi odkryć drogę do mojego własnego. Tutaj na wyciągnięcie ręki były lalki Alego Bunscha, nieprawdopodobne lalki Rajmunda Strzeleckiego, Adama Kiliana [...] tutaj, „opiekując” się całymi rzeszami lalek, „budując” je, doświadczyłam zupełnie innych wymiarów niż te, które znałam do tej pory”(wypow. dla Gazeta Wyborcza,Czestochowa, 2011).
  • Do Łodzi często powraca z nowymi prezentacjami Lalki-Rzeźby z papieru, ale też z nowymi działaniami. Jest autorką wielu wystaw indywidualnych oraz kilkunastu zbiorowych i w duetach.
  • więcej informacji: www.miroslawatruchtanowicka.com

Comments are closed.